Jest jednak jeden warunek: – Istotne jest, że babcia może pobierać taki zasiłek, jeżeli w domu w tym czasie nie przebywają inni członkowie rodziny, którzy mogą sprawować opiekę nad dzieckiem (np. oboje rodzice nie mają w tym czasie możliwości niepójścia do pracy) – dodaje prawniczka. Jednym słowem, babcia może wziąć Babcia i dziadek są najlepszymi opiekunami wnucząt - to wie chyba każdy. Dziś, wraz ze zmieniającym się szybko światem, zmienia się także ich sytuacja. Choć wiele osób jeszcze o tym nie wie, od ponad dwóch lat przepisy umożliwiają babci, ale także i dziadkowi, zatrudnienie się jako opiekunki do dziecka. - Babcia może być nianią. Można ją legalnie zatrudnić, by opiekowała się wnukiem w wieku od 20 tygodni do trzech lat, a budżet państwa opłaci za nią składki - przypominała niedawno w Senacie wiceminister pracy i polityki społecznej Elżbieta Seredyn, przedstawiając sprawozdanie z realizacji tak zwanej ustawy żłobkowej. Dorobić do emeryturyTo właśnie ta ustawa wprowadziła ułatwienia dotyczące legalnego zatrudniania niań w ogóle. Jeśli oboje rodzice (albo jeden rodzic w przypadku samotnego wychowywania dziecka) pracują i ich maluch nie chodzi do żłobka czy klubu dziecięcego, a na co dzień opiekuje się nim babcia (ale też np. ciocia czy kuzyn lub osoba niespokrewniona), można ją zgłosić do ZUS jako nianię. Rodzice podpisują z nią wtedy tzw. umowę uaktywniającą, czyli umowę - zlecenie. Dotyczy to zarówno dziadków na emeryturze, jak i tych, którzy jeszcze na nią nie Babcia zawsze jest bliższa dziecku niż ktoś obcy, a dodatkowo w wielu przypadkach zatrudnienie przy opiece nad wnukiem niesie dla niej korzyści - tłumaczy Elżbieta Dybowska, zastępca dyrektora Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Miasta w Poznaniu. - To bowiem świetne rozwiązanie np. dla babci, która straciła pracę, a zostało jej jeszcze trochę czasu do emerytury. Dzięki takiej pracy ma też prawo do publicznej opieki państwo, po zgłoszeniu babci - niani do ZUS, opłaca za nią składki na ubezpieczenia społeczne (emerytalne, rentowe i wypadkowe) oraz ubezpieczenie zdrowotne od minimalnego wynagrodzenia (od stycznia wynosi ono 1680 zł brutto).- Rodziny są coraz bardziej otwarte na takie nowoczesne rozwiązania - uważa Maria Nowicka, prezeska poznańskiego Stowarzyszenia Ludzi III Wieku "Świerczewski Krąg" i miejska radna, a prywatnie babcia. - Zwłaszcza, że rodzice po pierwsze, o wiele chętniej oddają malucha pod opiekę dziadków niż osoby obcej, a po drugie, wolą wspomóc finansowo własnych rodziców niż płacić komuś innemu. A taka praca poprawi sytuację materialną emeryta. Chorobowe za swojeMimo że pomysł jest więc chwalony, ma pewne mankamenty. Choć ministerstwo pracy mówi o systematycznym wzroście liczby zgłaszanych do ubezpieczenia niań (nie ma danych o samych babciach), to jednak ich liczba nie W 2012 roku liczba zatrudnianych niań wyniosła 9 tysięcy - mówiła senatorom komisji rodziny i polityki społecznej wiceminister Elżbieta Seredyn. - Może ta liczba nie jest satysfakcjonująca, ale jestem przekonana, że będzie dynamicznie rosnąć. Informacja o nowym rozwiązaniu nie została dobrze przekazana. Dlatego planujemy szeroką kampanię ciekawe, z danych ZUS z 15 stycznia 2014 r. wynika, że teraz niań również jest 9 tysięcy. Wzrostu więc nie widać. Widać za to kilka minusów, które mogą zniechęcać. Jeśli bowiem rodzice dziecka chcą, by np. jego babcia jako niania zarabiała więcej niż minimalne wynagrodzenie, muszą wspólnie z nią pokryć składki od kwoty przekraczającej pensję minimalną (w przypadku ubezpieczenia emerytalnego płacą po równo, a rentowego - w większości rodzic). Poza tym, składki na ubezpieczenie chorobowe są tu dobrowolne. Jeśli niania chce, musi opłacać je z własnej niań pracuje legalnie?ZUS nie prowadzi osobnych statystyk dotyczących babć zarabiających na opiece nad własnymi wnukami. Na dzień 15 stycznia br. miał jednak zgłoszonych w całym kraju ok. 9 tysięcy wszystkich niań. To tyle, co na koniec 2012 roku. Ale jeszcze na początku 2012 r. było ich tylko 5,9 tys. Według danych sprzed pięciu dni, w I Oddziale ZUS w Poznaniu liczba aktywnych niań wynosi 457. W porównaniu do stycznia 2012 r. wzrosła więc o 216 osób. W II oddziale jest ich obecnie 311 (wzrost o 203). A w pilskim ZUS - 77, czyli o 34 osoby więcej niż dwa lata temu. Poznaniacy cenią nianiePrzed wejściem w życie tzw. ustawy żłobkowej, władze Poznania zleciły Ośrodkowi Badań Społecznych i Marketingowych Indeks badania wśród poznańskich rodziców. Z 67 proc. ankietowanych, którzy zadeklarowali, że są zatrudnieni na etacie, 69,8 proc. zapewniało opiekę swoim dzieciom samodzielnie lub przy pomocy rodziny, a ponad 15 proc. korzystało z opieki niani. Rodzice najczęściej wskazywali, że chcieliby umieścić dziecko w żłobku miejskim. Jako drugą - alternatywną dla żłobka - formę opieki wymieniali nianię (25,9 proc. badanych). WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]! Zasiłek dla babci za opiekę nad małym wnukiem To jednak nie wszystko. Jak podaje "Wyborcza", rozważane jest także wsparcie rodziny wielodzietnych przy zakupie samochodu.

Zdania na temat wynagradzania babci za opiekę nad wnukami są różne. Są rodziny, które umawiają się na zasadzie "nie chcemy niani, wolimy dołożyć mamie do renty albo emerytury niż oddać te pieniądze obcej osobie". I za regularną pomoc przy dzieciach płacą babci np. 1000 zł, żeby w weekend, kiedy odpoczywa od wnuków, poszła na przykład na zakupy dla własnej przyjemności. Coraz częściej zdarza się też, że babcie za opiekę nad wnukami otrzymują wynagrodzenie. - Moja mama, kiedy urodziła mi się córka, była jeszcze aktywna zawodowo. Umówiliśmy się tak, że zrezygnuje z pracy, zajmie się wnuczką, a my ją zatrudnimy w firmie męża. Płaciliśmy jej pensję przez lat. Uważam, że to jest fair. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której moja mama rezygnuje z pracy księgowej i idzie do nieodpłatnej pracy na pełen etat, jaką jest przecież opieka nad małym dzieckiem podczas nieobecności rodziców w domu - mówi Joanna, dzisiaj mama 11-letniej dziewczynki. Pod jednym z naszych tekstów, "Pieniądze dla dziadków za opiekę nad wnukami? Coraz częściej seniorzy oczekują wynagrodzenia", w komentarzach wywiązała się dyskusja na temat tego, czy płacić dziadkom za opiekę nad wnukami. Większość komentujących uważa, że za stałą opiekę nad wnukami należą się im pieniądze. Jak to argumentują? Na przykład tak: Płacę babci pod pozorem wyżywienia dla dziecka, chociaż wiadomo, że maluch tego nie przeje i cieszę się, że nie muszę dziecka oddawać w ręce obcej osoby. Moja teściowa kasowała niewielką, w porównaniu do stawek rynkowych, kwotę za opiekę nad moim synem. Nie mam o to do niej pretensji, bo ma niewielką emeryturę, a przed narodzinami wnuka od kilku lat opiekowała się "komercyjnie" obcymi dziećmi. Jak syn poszedł do przedszkola, teściowa wróciła do tego biznesu. Co innego okazjonalne zajęcie się dziećmi w ramach spotykania się z wnukami, a co innego praca w wymiarze 9-10 godzin dziennie, codziennie, przez dwa, trzy lata. Nie rozumiem, jak można oczekiwać od babci, że będzie to robić za darmo, a w zasadzie to jeszcze dokładać, bo póki co nie ma darmowych teleportów. Nie wszyscy uważają jednak, ze wynagradzanie finansowe babci za pełnoetatową opiekę nad wnukami jest dobrym pomysłem. Michał, 37-letni informatyk pracujący w Warszawie i tata trzech chłopców, na pytanie, czy zapłaciłby swojej teściowej lub mamie za opiekę nad chłopcami uznał, że to "już przesada". - W rodzinach wielopokoleniowych kiedyś to było naturalne, że, po odstawieniu od piersi matki, opiekę nad dziećmi przejmowali dziadkowie, nikt im za to nie płacił. Nie mieszajmy zwyczajów rodzinnych z życiem zawodowym. Że niby jak, płacimy babci za usługę, a babcia ma fakturę wypisać? A jak w przyszłości nastolatek pójdzie do babci z problemem, to babcia go też skasuje? - zastanawia się przeciwnik opłacania dziadków za opiekę nad wnukami. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Uważacie, że dziadkom należy się wynagrodzenie za opiekę nad wnukami "na cały etat" czy, jak Michał, sądzicie, że to "mieszanie zwyczajów rodzinnych z życiem zawodowym". Piszcie do nas na adres edziecko@ Najciekawsze wiadomości opublikujemy i nagrodzimy książkami.

Czy powinno się płacić babci za opiekę nad wnukiem? Jeszcze kilkanaście lat temu nikt nie zastanawiał się, czy powinno się płacić babci lub dziadkowi za opiekę nad wnukiem. Seniorzy z euforią brali na siebie ten obowiązek, uważając, iż taka jest naturalna kolej rzeczy . Wellman o wpędzaniu dzieci w kompleksy: „Rodzina potrafi tak samo udupić dziewczynkę, jak środowisko szkolne" Za mało chwalimy nasze dzieci, mówimy, że są fajne i świetnie wyglądają – mówi Dorota Wellman. Dziennikarka opowiedziała o swoich problemach z wagą i samoakceptacji i jakie ma to znaczenie w dorosłym życiu. Ważne i mocne słowa, które powinna usłyszeć każda mama małej dziewczynki! Trudno o bardziej wiarygodną osobę, która mogłaby mówić o tym, jak ciężko żyje się pod pręgierzem otyłości. Dorota Wellman, dziennikarka i prezenterka programu „Dzień Dobry TVN", od wielu la zmaga się z nadwagą i wykonała naprawdę wiele, aby pozbyć się zbędnych kilogramów. I może dlatego, jak mało która kobieta, jest prawdziwa w tym, kiedy mówi o presji wyglądu i wpędzania dziewczynki, a potem kobiety, w kompleksy z powodu wagi. To bardzo odbija się na ich samoocenie i na tym, czy idą przez świat odważnie, czy też z pochyloną głową. Słowa wypowiedziane przez Wellman w trakcie wywiadu w programie Agaty Młynarskiej „#agatasiekreci w Stylach" powinny trafić do każdej mamy. „Ważna nie jest dupa, ale głowa" To problem wielu, a może nawet większości kobiet, że nie akceptują swojego wyglądu po porodzie. Nadprogramowe pociążowe kilogramy mogą miesiącami nie schodzić mimo starań, odpowiedniej diety i ćwiczeń. Wyglądać jak Anna Lewandowska po ciąży to pewnie dla większości z nas nieosiągalne marzenie. Ale właśnie w tym tkwi błąd kobiet, że dążą do tego, aby wyglądać idealnie i nie akceptują siebie takimi, jakimi są. „Ważna nie jest dupa, ale głowa" – mówi dosadnie Dorota Wellman w wywiadzie dla Agaty Młynarskiej na Instagramie TVN Style. Przyznaje, że nie może tego zrozumieć, że „ktoś się martwi jedną fałdką na brzuchu". „Rodzina za mało wzmacnia w nas poczucie wartości" Dziennikarka podkreśla, jak kolosalną rolę w poczuciu samoakceptacji i wartości odgrywa najbliższa rodzina . To jest jej zdaniem podstawa bycia silnym w dorosłym życiu. Wellman uważa jednak, że rodzina za rzadko wzmacnia dziecko w przekonaniu, że nie jest ważne, jak wygląda, ale to, kim jest. „Jeśli kobieta miałaby od taty czy brata takie wsparcie, mówiące »jesteś... Dziś babcie zwykle same pracują, a nawet jeśli nie, to i tak mają swoje życie: hobby, podróże, wolontariat etc. I kiedy pojawia się pomysł, aby to babcia zajęła się wnukiem, musi ona z tego wszystkiego zrezygnować. W takiej sytuacji płacenie za opiekę nad dzieckiem wydaje się uzasadnione i sensowne. A jednak okazuje się, że to Widok (11 lat temu) 21 lutego 2011 o 15:39 Kilka osób mi o tym wpomniało, szukałam w internecie informacji ale jedyne co znalazłam to projekty ustaw. Rzekomo państwo miałoby odprowadzać babci składki zo ZUS w zamian za opiekę nad wnukami do lat 3. Może któraś z Was słyszała o czymś takim ??? 0 0 (11 lat temu) 21 lutego 2011 o 15:43 tak tak słyszałam :-) podobno to uchwalili ale nie szukałam szczegółów . Wejdzie w zycie jakoś od marca podobno ...zobacz na stronach sejmu. 0 0 (11 lat temu) 21 lutego 2011 o 15:45 ja własnie szperam i szukam info ale nie trafiłam na nic konkretnego 0 0 (11 lat temu) 21 lutego 2011 o 15:45 0 0 (11 lat temu) 21 lutego 2011 o 15:48 czytam ;) 0 0 (11 lat temu) 21 lutego 2011 o 16:03 no dobrze - ale czy wie ktoś jak to wygląda w praktyce??? ;-) 0 0 ~ (11 lat temu) 21 lutego 2011 o 16:16 Monika...Ty zatrudnisz swoją mamę lub teściową jako opiekunkę. Złożysz deklarację zgłoszeniową w Zus. Co miesiąc będziesz składać deklaracje jak za pracownika, ale składki na ubezpieczenie zdrowotne i społeczne (od najniższego wynagrodzenia za pracę) będzie opłacać państwo. Być może ustawa wejdzie dopiero we wrześniu. 0 0 (11 lat temu) 21 lutego 2011 o 16:22 ;-) ja słyszałam coś o kwietniu ale to patykiem po wodzie pisane... 0 0 ~ (11 lat temu) 21 lutego 2011 o 16:28 Aaaaa...jeszcze oczywiście co miesiąc deklarację o zaliczce na podatek dochodowy do US ii zgłoszenie umowy o pracę w UM. Roczne rozliczenie robić ma niby UM lub Gmina więc ten obowiązek byłby z Twojej głowy... nika...Nowe przepisy mają szansę wejść w życie jeszcze w czwartym kwartale br. :) , może ten wrzesień....ale znając to życie i aktualny stan budżetu państwa....nie liczyłabym na to...ale oby...oby... 0 0 (11 lat temu) 21 lutego 2011 o 16:41 a to lipa, bo Gosia 3 lata w grudniu będzie kończyła ;) 0 0 ~Ola (10 lat temu) 20 października 2011 o 20:53 I jak ustawa weszła już w życie? 0 0 ~mjakmama (10 lat temu) 20 października 2011 o 20:56 niby weszla od października ale to jest pic na wode bo podatek trzeba odprowadzac na koniec roku wystawic pit 4r i pit 11 dla babci - niani procz tego zlozyc piersza deklaracje do zus potem jesli zmieni sie wynagrodzenie to tez tzreba zlozyc poza tym babcia nie moze zarabiac wiecej niz najnizsza krajowa by nie musiec placic skladek jesli babcia ma emeryture to warto sie dowiedziec w zus czy nie zawiesza jej - bo jak dzwonilam to niby sa przypadki ze zawieszaja ale nei wiem co trzeba spelniac poza tym nie wiem jak to z pipa czy babci nie nalezy sie urlop, wypowiedzenie itp 0 0 ~mama (10 lat temu) 20 października 2011 o 21:03 a poza skladkami babcia dostanie cos na ręke? 0 0 ~mjakmama (10 lat temu) 20 października 2011 o 21:05 co na reke?? pensje ty placisz - chodzi o to ze nie bedziesz odprowadzac skladek zus za babcie tylko beda placone przez panstwo ale jako zatrudniajacy mas zobowiazek placic podatek i go odprowadzac do us 0 0 ~mama (10 lat temu) 20 października 2011 o 21:06 dzieki :) 0 0 ~mjakmama (10 lat temu) 20 października 2011 o 21:07 ogolnie to jest oplacalne dla tych babc co nie maja ani emerytury ani renty bo tak ta praca im sie liczy do emerytury - bo jelsi ma emeryture to malo te skladki wplyna na przeliczenie emerytury no chyba ze ktos bedzie babci placil z 5000 ale wowczas tez jzu musi odprowadzac czesc skladek 0 0 ~mama (10 lat temu) 20 października 2011 o 21:10 jeszcze jedno pytanie, czy na takich zasadach mozna zatrudnić jedynie babcię, czy każdą inną osobę? 0 0 (10 lat temu) 20 października 2011 o 21:17 a czy jest jakas min pensja? moja tesciowa opiekuje sie dzieckiem za free a chcielibysmy z tego skorzystać, babcia nie ma jeszcze emerytury wiec fajnie by było jak ta opieka by jej sie liczyła 0 0 ~mjakmama (10 lat temu) 20 października 2011 o 21:19 pensja nie moze przekroczyć chyba 1350 zl a od stycznia chyba 1500 zl by nie placic skladek zus tyczy sie kazdej niani nie tylko babc 0 0 (10 lat temu) 20 października 2011 o 22:13 a orientuje się ktoś jak to wygląda jeśli sie zatrudni nianie na pół etatu? 0 0 do góry Gdy pani Anna miała dwa lata, porzuciła ją matka. Opiekę nad nią przejęła babcia. W ubiegłym roku pani Anna dowiedziała się, że jej matka trafiła do Domu Pomocy Społecznej, za co trzeba zapłacić. Wezwanie w tej sprawie wysłano pani Annie - chodzi o 12 tysięcy złotych. Materiał Interwencji. Lewica proponuje, aby babcia lub dziadek otrzymywali dodatek za opiekę nad wnuczętami, jeżeli zabraknie dla nich miejsca w przedszkolu lub żłobku. Posłowie SLD przygotowują projekt ustawy w tej sprawie. Szef SLD - Grzegorz Napieralski podkreśla, że w Polsce co drugie dziecko chodzi do przedszkola, a zaledwie kilka procent do żłobka. Często pomoc dziadków w opiece nad wnukami jest niezbędna szczególnie dla matek, które chcą wrócić do Lewicy popiera Prawo i Sprawiedliwość. Posłanka Grażyna Gęsicka z PiS podkreśla, że brakuje przedszkoli, dlatego warto inwestować w opiekę członków rodziny nad kolei posłanka Platformy Obywatelskiej Beata Małecka-Libera z dystansem traktuje pomysł płacenia babciom za opiekę nad wnukami, bo robią to z ogromnym zaangażowaniem i Stanisław Żelichowski z PSL podkreśla, że sama propozycja jest dobra, ale trudno będzie ją proponuje, aby babcie lub dziadkowie, którzy będą opiekowali się wnukami otrzymywali z budżetu 50% opłaty za przedszkole czyli około 200 jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Posty: 2. Notarialnie upoważnienie do opieki nad małoletnim. Witam, Podopieczna nad którą miałbym sprawować opiekę (przeprowadza się do mnie z Białegostoku do Katowic, aby tutaj uczęszczać do liceum) była dzisiaj ze swoją babcią u notariusza, aby wystawić mi notarialne upoważnienie do opieki nad nią. Wydawało nam się, że
Gdy Gustaw skończył 10 miesięcy, z bólem serca musiałam podjąć decyzję o powrocie do pracy. Dwa kredyty, ciągle rosnące potrzeby, na które jedna, choć wysoka pensja mojego męża, nie starczała. Wspólnie z Mariuszem zastanawialiśmy się, co zrobić: czy oddać Gucia do żłobka, czy znaleźć mu profesjonalną opiekunkę (której wynagrodzenie byłoby oczywiście dodatkowym kosztem, ale czego się nie robi dla dobra dziecka). Pozostawała jeszcze mama Mariusza, emerytka, zajęta tylko i wyłącznie malowaniem obrazów olejnych i wysoko ceniąca swoją wolność. Szanowałam to, nie chciałam angażować teściowej w codzienną opiekę nad dzieckiem. Byłam jej wdzięczna, gdy czasem zajmowała się synkiem, a my wtedy mogliśmy wymknąć się do kina... Zresztą Gucio przepadał za babcią, czuł się w jej wielkim domu naprawdę znakomicie, a i ona kochała go nade wszystko. No, w końcu pierwszy wnuk! Termin mojego powrotu do pracy zbliżał się nieubłaganie, a nasza sytuacja była nie do pozazdroszczenia: żłobki przepełnione, nawet te prywatne, opiekunki kapryśne i na starcie nie spełniające naszych oczekiwań ( „bo wie pani, ja się trochę brzydzę dziecięcej kupki…”, komedia). Byliśmy przerażeni. I wtedy zadzwoniła do nas teściowa: - Niech Magda wraca spokojnie do pracy, zaopiekuję się Guciem. Nie woźcie dziecka po mieście, będę do was przyjeżdżała. Tylko powiecie mi, co i jak. Będę pomagała tak długo, jak starczy mi sił – stwierdziła. Nie wiedziałam, jak mam jej dziękować. Pierwszy dzień mojej pracy upłynął mi pod znakiem nerwów: czy mama da radę, czy Gucio będzie grzeczny, czy babcia dogoni raczkującego szybko berbecia? Wróciłam do domu i wszystko stało się jasne: wszystko poszło zgodnie z planem! Gucio był zachwycony. Więc gdy zasnął, wyciągnęłam z barku najlepsze wino i rozlałam do trzech kieliszków: dla teściowej, dla siebie i dla męża. Wznieśliśmy toast, a moja teściowa odstawiwszy kieliszek powiedziała: - Dobrze, że jesteście oboje. Porozmawiajmy o moim honorarium. Zdębiałam. Jakim honorarium? Mama Mariusza całe życie malowała i sprzedawała obrazy, więc może chodziło jej o jakieś nowe dzieło? Ale nie, okazało się, że teściowa spodziewa się, że za opiekę nad dzieckiem dostanie pieniądze! Jak wytłumaczyła mi i swojemu osłupiałemu synowi, opiekunka kosztuje, a my przecież doskonale wiemy, że ona zajmie się Guciem o niebo lepiej niż jakaś obca kobieta. Przecież kocha swojego wnuka, a i tak miała rozejrzeć się za jakimś dodatkowym zajęciem, bo ma małą emeryturę. Więc i wilk syty, i owca cała… Przepłakałam całą noc. Mariusz przytulał mnie i całował, ale też nie mógł zasnąć. Wreszcie rano powiedział: - Słuchaj. Zapłaćmy mamie. Trudno. Wolę ją niż kogoś obcego w domu. Nie robi tego ze złych pobudek, po prostu taka jest, ale kocha Gucia i świetnie się nim opiekuje. I tak też zostało. Synek jest szczęśliwy, dopilnowany, ja spokojna, że dziecko jest w dobrych rękach. Tylko gdy raz w miesiącu robię przelew na konto mamy, to nie wiem, co napisać w jego tytule: „honorarium za opiekę nad ukochanym wnukiem" czy „dobrowolny dodatek do emerytury”? Boli mnie ta sytuacja, ale w imię dobra dziecka i poprawnych kontaktów z teściową sznuruję sobie usta. >>> Odpowiedź babci: "Cieszę się, że dzieci mi płacą" Zapraszamy do dyskusji na forum? Masz swoje zdanie na ten temat? Wyraź je! Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję 500 plus dla babci za opiekę nad wnukami? Rząd wprowadza "Strategię Demograficzną 2040". W dokumencie zwraca się uwagę na wsparcie, jakie należy dać rodzicom, by chcieli powiększać rodzinę.
7 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 3743 Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35. Posty: 4070 IP: Poziom: Maluch 17 marca 2010 13:11 | ID: 171152 Wlasnie przeczytałam artykuł o pomysle płacenia babciom za opiekę nad wnukami w związku z brakiem miejsc w przedszkolach. Tutaj jest cały artykuł ---> Co tym sądzicie ? 17 marca 2010 13:17 | ID: 171162 tutaj o tym rozmawiamy: 2 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 17 marca 2010 13:19 | ID: 171164 Mama Tymka napisał 2010-03-17 13:17:52Ten sam link chciałam podać.... 3 aluna Poziom: Maluch Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35. Posty: 4070 17 marca 2010 13:20 | ID: 171165 oliwka napisał 2010-03-17 13:19:19Mama Tymka napisał 2010-03-17 13:17:52Ten sam link chciałam podać....A ja własnie zauważyłam... cóż - wczoraj się farbowałam.... 17 marca 2010 13:24 | ID: 171171 Wcale dobry pomysł. Tylko dopóki zostanie zrealizowany ( jeżeli) to ja odchowam wnuczki. A tak miałabym na waciki albo nowe sukienki dla lalek. 5 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 17 marca 2010 13:25 | ID: 171173 aluna napisał 2010-03-17 13:20:28oliwka napisał 2010-03-17 13:19:19Mama Tymka napisał 2010-03-17 13:17:52Ten sam link chciałam podać....A ja własnie zauważyłam... cóż - wczoraj się farbowałam....Hehehe.... 6 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 17 marca 2010 13:28 | ID: 171177 Babcia Ali napisał 2010-03-17 13:24:25Wcale dobry pomysł. Tylko dopóki zostanie zrealizowany ( jeżeli) to ja odchowam wnuczki. A tak miałabym na waciki albo nowe sukienki dla już odchowałam... byłam z Oliwcią od jej urodzenia do 30 miesiąca .... i razy to 500zł to razem wychodzi zł.... wow... piętnaście tysięcy jestem w... plecy.... 7 monaaa71 Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46. Posty: 28735 17 marca 2010 18:58 | ID: 171406 Babcia Ali napisał 2010-03-17 13:24:25Wcale dobry pomysł. Tylko dopóki zostanie zrealizowany ( jeżeli) to ja odchowam wnuczki. A tak miałabym na waciki albo nowe sukienki dla lalek. babcie miałyby na rozpieszczanie wnuków jakiś dodatek:)
Zasiłek opiekuńczy w omawianej sytuacji przysługuje nie dłużej niż przez okres 14 dni w roku kalendarzowym. Ponadto świadczenie łącznie na opiekę nad dziećmi i innymi członkami rodziny należne jest nie dłużej niż przez 60 dni w roku kalendarzowym. Prawo do zasiłku opiekuńczego z tytułu sprawowania osobistej opieki nad konkubiną.
Opieka nad dziećmi jest obecnie dość wysoko wyceniana. Tym bardziej, że w dzisiejszych czasach zazwyczaj oboje rodziców pracuje zawodowo. Zatrudnianie opiekunek lub umieszczanie dzieci w płatnych żłobkach (z powodu niedostatku żłobków państwowych) jest więc na porządku dziennym. Często jednak również babcia lub dziadek zaangażowani są do opieki nad dziećmi. Czy i im powinno się płacić za opiekę nad dziećmi? Zdania są podzielone, jednak z biegiem czasu wydaje się to coraz bardziej wskazane. W naszej kulturze dość oczywistym wydaje się fakt, że dziadkowie (szczególnie babcie) pomagają w opiece nad dzieckiem, gdy rodzice nie mają czasu. Obecnie jednak coraz częściej podnoszona jest dyskusja na temat tego, że wcale nie powinno być to aż tak oczywiste. Dziadkowie odchowali już przecież swoje dzieci i całe życie pracowali na to, aby na emeryturze odpocząć. Co więcej, w obecnych czasach osoby w wieku emerytalnym żyją w lepszym zdrowiu niż kiedyś - mają więc możliwości do realizowania swoich pasji, a nawet do dorabiania do emerytury. Warto więc zdać sobie sprawę z tego, że dziadkowie nie mają obowiązku zajmowania się naszymi dziećmi. Czy jednak jeśli tego chcą, to powinniśmy im za to płacić? Czy powinno się płacić babci lub dziadkowi za opiekę nad dziećmi? Wszystko zależy od sytuacji, jaka panuje w danej rodzinie. Jeśli babcia lub dziadek chcą pomóc i nie wyobrażają sobie brania za to pieniędzy, sytuacja jest jasna. Jeśli chcą pomóc, a rodziców dzieci nie stać na płacenie za opiekę nad dziećmi - też dość łatwo jest się dogadać. Jeśli jednak rodzice dzieci mają przeznaczony budżet na zatrudnienie opiekunki, jednak dziecko trafia pod opiekę dziadków, warto przemyśleć płacenie za to babci lub dziadkowi. Tym bardziej, jeśli dziecko nie jest “podrzucane” dziadkom na kilka godzin w sobotę, ale sprawują oni nad nim opiekę codziennie przez wiele godzin. To, że ktoś wchodzi w wiek emerytalny nie oznacza, że jego życie się kończy. Tym bardziej, że żyjemy coraz dłużej, a babcie są osobami aktywnymi, mają swoje pasje, hobby, wyjazdy czy nawet pracę - mówi w Programie 1 Polskiego Radia mecenas Eliza Kuna. W związku z tym opieka nad wnukami sprawowana w sposób ciągły - na przykład po kilka godzin dziennie - jest dla nich istotnym ograniczeniem aktywności życiowych. Dlatego coraz częściej rodzice dziecka decydują się płacić babci za opiekę nad wnukiem - dodaje. Oczywistym jednak wydaje się fakt, że duża część babć i dziadków nigdy nie zdecyduje się na pobieranie wynagrodzenia od swoich dzieci. Warto jednak mimo tego w jakiś sposób wynagrodzić dziadkom ich wysiłek. Koszt opieki nad rodzicami. Kiedy spadkodawca chce samodzielnie zdecydować o poszczególnych udziałach, przypadających dla spadkobierców, musi sporządzić testament. Wówczas, w jego treści może przyznać większą część spadku osobie, która zapewniła mu opiekę. Koszty opieki nad rodzicami to osobna kwestia, która jest możliwa do Kiedyś było nie do pomyślenia, aby babcia czy dziadek za opiekę nad dzieckiem dostawali pieniądze. Ale czasy i obyczaje się zmieniają i dziś coraz częściej się to zdarza. Płacenie dziadkom za opiekę nad dzieckiem to dobry czy zły pomysł? W polskiej tradycji babcia to osoba całkowicie oddana swojej rodzinie i zawsze gotowa do pomocy. Przez lata było więc normą, że gdy w rodzinie pojawiało się dziecko, a jego mama pracowała zawodowo, to właśnie któraś z babć przejmowała całodniową opiekę nad dzieckiem. Jednak czasy i obyczaje się zmieniły. Dawniej babcie często nie pracowały zawodowo i zupełnie inaczej spędzały wolny czas. Dziś babcie zwykle same pracują, a nawet jeśli nie, to i tak mają swoje życie: hobby, podróże, wolontariat etc. I kiedy pojawia się pomysł, aby to babcia zajęła się wnukiem, musi ona z tego wszystkiego zrezygnować. W takiej sytuacji płacenie za opiekę nad dzieckiem wydaje się uzasadnione i sensowne. A jednak okazuje się, że to rzecz mocno kontrowersyjna. Spis treściDarmowa opieka nad dzieckiem to obowiązek babci?Płacenie dziadkom za opiekę: plusy i minusyPłacenie dziadkom za opiekę nad dzieckiem: jasna sytuacja, znane warunkiPłacenie dziadkom za opiekę: wszystko zależy od sytuacji rodziny Całodniowa opieka nad dzieckiem powinna być płatnaOpieka nad dzieckiem a możliwość pracy na umowę Darmowa opieka nad dzieckiem to obowiązek babci? Na forach internetowych można znaleźć bardzo wiele głosów oburzonych młodych mam: „Dla mnie taka babcia to nie jest babcia”, „To paranoja, chora sytuacja!”, „Babcia powinna się opiekować z miłości, a nie za pieniądze”. Pora zadać pytanie: czy babcia albo dziadek w ogóle mają obowiązek opiekować się dziećmi swoich dzieci? Chyba niekoniecznie. Owszem, byłoby wspaniale, gdyby sami dziadkowie to zaproponowali i sprawowali tę opiekę z entuzjazmem i nieodpłatnie. Ale to musi być ich decyzja. Młodzi rodzice nie powinni oczekiwać, że na pewno tak właśnie będzie. Po pierwsze, dlatego, że starsi państwo mają swoje zajęcia, a po drugie – często nie mają już sił do zajmowania się małym dzieckiem. Przecież to naprawdę bardzo trudna, wyczerpująca i odpowiedzialna praca! A skoro by się jej podjęli, rezygnując z dotychczasowego trybu życia, może nie powinni robić tego za darmo? Czytaj także: Dziadkowie - ich prawo względem naszych dzieci [OPINIA PRAWNIKA] Płacenie dziadkom za opiekę: plusy i minusy Wiele zależy oczywiście od sytuacji konkretnej rodziny: jeśli rodziców nie stać na płacenie, a babcia chce młodym pomóc, opiekując się dzieckiem, to świetnie. Ale gdy rodzice są zamożni i planują zatrudnienie opiekunki, to dlaczego nie mieliby płacić także bliskiej osobie? Zwłaszcza jeśli musi ona zrezygnować z pracy zarobkowej czy choćby zasłużonego odpoczynku? Tacy rodzice nic na tym nie stracą (bo i tak by komuś płacili), a dodatkowo wszyscy zyskają: dziecko, bo będzie pod opieką osoby całkowicie mu oddanej i kochającej, a także babcia lub dziadek, bo dla nich kontakt z wnuczkiem też jest niezwykle ważny i potrzebny. Dodatkowo, zatrudniając taką osobę na umowę, zapewnia się jej opłacanie składek ubezpieczenia społecznego (patrz: ramka poniżej), co podwyższy jej przyszłą emeryturę. Niektóre babcie wstydzą się brać pieniądze od rodziny – nawet gdy ich potrzebują – aby nie spotkać się z zarzutem, że to ich główna motywacja. Czytaj także: Gdy dziadkowie wtrącają się w wychowanie dziecka - co robić? Sugestie, że ktoś, kto opiekuje się wnuczkiem odpłatnie, wcale go nie kocha, są niedorzeczne i niewłaściwe. Pobieranie opłaty za opiekę nad wnukami w żaden sposób nie podaje w wątpliwość miłości dziadków: miłość miłością, ale nie ma nic złego w tym, że ciężka praca zostanie doceniona. Wynagrodzenie pieniężne to dobry sposób pokazania dziadkom i babciom, jak ważne jest to, co robią. Zwłaszcza że często czują się oni niedoceniani: skarżą się, że bardzo się starają i dużo pracują, a spotykają ich głównie krytyczne uwagi i pretensje. Wprowadzenie odpłatności za pracę mogłoby tę sytuację uzdrowić. Ale może być też niestety pułapką: gdy dorosłe dzieci są roszczeniowe wobec swoich rodziców, po wprowadzeniu pensji mogą mieć jeszcze większe oczekiwania, czasem niemożliwe do realizacji. Trzeba uważać, aby relacje rodzinne nie zamieniły się w relację szef – podwładny, bo byłoby to bardzo niedobre. Najważniejsze są przecież uczucia. Czytaj także: Babcia jako niania. Jak dbać o relacje, gdy babcia opiekuje się dzieckiem? Płacenie dziadkom za opiekę nad dzieckiem: jasna sytuacja, znane warunki I to jest najważniejsza kwestia: czy babcia lub dziadek naprawdę kocha wnuczka, umie się nim zająć i chce mu poświęcić czas. Jeśli tak właśnie jest, to pieniądze stają się sprawą drugorzędną. Gdy pojawi się taki pomysł, obie strony powinny świadomie podjąć decyzję w tej sprawie i zaakceptować taki układ. Nie bez znaczenia są ich wzajemne relacje: powinny być bliskie i szczere, pełne otwartości, żeby nie było między nimi niedomówień i skrywanych żalów. No i warto przed rozpoczęciem takiej współpracy jasno ustalić jej najważniejsze warunki: ile godzin dziennie ma trwać opieka, co dokładnie ma wchodzić w jej zakres, ile będzie wynosiło wynagrodzenie itd. To naprawdę może się udać i miłość rodzinna na tym nie ucierpi. Ale nie jest to zapewne rozwiązanie dla każdej rodziny. Czytaj także: Babcia i dziadek - ich rola w życiu naszym i dziecka. Dlaczego są tak ważni w rodzinie? Płacenie dziadkom za opiekę: wszystko zależy od sytuacji rodziny Krystyna Zielińska, psycholog, babcia Jeszcze całkiem niedawno na pytanie: płacić czy nie za opiekę nad wnuczkami, odpowiedziałabym: nie! Rola babci i dziadka to przecież szczególna rola. Pieniądze miałyby wkraczać w ten delikatny świat emocji? Kiedy moje dzieci były małe, z takiej babcinej i dziadkowej opieki oczywiście korzystałam. Wydawało mi się wtedy, że dzieci potrzebują miłości, opieki i poświęconego im przez dziadków czasu, a dziadkowie z radością je dają. Zdawałam sobie sprawę, że ta wymiana uczuć niosła ze sobą masę radości, ale i sporo nakładała na dziadków obowiązków. Jednak nigdy wtedy nie myślałam o pieniądzach. Byłam pewna, że dziadkowie też takich rozmów nie potrzebowali i nie oczekiwali propozycji finansowych z mojej strony. Dzisiaj myślę inaczej, bo rzeczywistość wokół mnie jest inna. Kiedy znajomy stracił pracę i oświadczył, że będzie supernianią dla swojej malutkiej wnuczki, pomyślałam – taki jego wybór. Kiedy powiedział, że córka płaci mu za tę opiekę nad wnuczką, zdziwiłam się. Kolejne rozmowy przekonywały mnie, że to słuszna decyzja! Przestałam widzieć niestosowność, niezręczność tej sytuacji. On potrzebował pracy. Jego córka potrzebowała opiekunki dla swojej małej córeczki. Połączyli swoje potrzeby i znajomy został supernianią. Kiedy dzisiaj widzę ich na spacerze, kiedy słucham jego opowieści, kiedy patrzę na nich, nie mam cienia wątpliwości, że podjęli słuszną decyzję. Całodniowa opieka nad dzieckiem powinna być płatna Elżbieta Steglińska z Warszawy, babcia 3-letniej Malwiny Ja po prostu chyba nie zdołałabym opiekować się wnuczką kilka godzin dziennie, z braku siły. Moja córka i wnuczka mieszkają za granicą. Jeżdżę do nich raz na 2–4 miesiące, przez tydzień opiekuję się Malwinką i jestem przeszczęśliwa. Ale codzienny obowiązek to zupełnie co innego. Myślę, że na emeryturze powinien być czas na czytanie książek, oglądanie filmów czy choćby nicnierobienie, powinno się też mieć poczucie pewnego rodzaju wolności. Jeśli nie na emeryturze, to kiedy? Na szczęście moja córka jest w dobrej sytuacji finansowej, może zapłacić opiekunce czy za przedszkole. Gdyby było inaczej i potrzebowałaby mojej pomocy, oczywiście opiekowałabym się Malwinką. Ale nie podoba mi się roszczeniowe przekonanie młodych rodziców, że babcia żyje po to, żeby im pomagać, mimo że mają pracę i zarabiają. To egoizm. Z kolei opiekowanie się wnukami raz–dwa razy w tygodniu, by rodzice mieli czas dla siebie, jest radością, przywilejem i szansą na powstanie bliskiej więzi między dziadkami i wnukami, a jest ona bezcenna. Opieka nad dzieckiem a możliwość pracy na umowę Pracujący zawodowo rodzice mogą zatrudnić do opieki nad dziećmi (do lat trzech) nianię na podstawie tzw. umowy uaktywniającej. Taki kontrakt zawierany jest w formie umowy-zlecenia pomiędzy opiekunką a rodzicami. Nie ma prawnych przeszkód, aby w charakterze niani zatrudniła się babcia czy dziadek dziecka. Co więcej, składki na ubezpieczenia społeczne niani – do kwoty 50 proc. wynagrodzenia minimalnego (obecnie to kwota 2800 zł brutto) – opłaca ZUS (z budżetu państwa). Natomiast za pensję powyżej tej kwoty składki opłacają już sami rodzice dziecka. Uwaga: jeśli rodzice ustalą rażąco niską pensję, ZUS może uznać umowę za nieodpłatną i odmówić opłacania składek. 8UqH.
  • 79vqe99t0v.pages.dev/3
  • 79vqe99t0v.pages.dev/1
  • pieniądze dla babci za opiekę nad wnukiem